sobota, 15 grudnia 2012

Japonia 1.2

Najpierw muszę zaznaczyć, że nie wolno mi opisywać dokładnie co i jak było w szkole, a co dopiero zdjęć wrzucać ;w; więc z góry przepraszam m(_ _)m dlatego postaram się jak najbardziej ocenzurować to co tu będzie, ale tak, żeby wam jak najwięcej przekazać :3
więc leggo~~
Typowy dzień szkolny~!^O^

06:00 *dryyyyn* Loli dzowni budzik i musi wyczołgać się z futonu i założyć soczewki~ a potem ogarnianie co jest mi potrzebne na dany dzień... i spakowanie tego do torby^^
06:20 ~ 06:30 Jajko* drze się z dołu 'GOHAN' (posiłek~)
06:30 wejście do kuchni i radosne 'Ohayou~~~' i śniadankooo <3
co do śniadania... to różne rzeczy jadłam^^ raz płatki, raz jakiś jogurcik, raz tosty.... ale więcej o jedzeniu będzie innym razem :)
06:45 szybka zmiana piżamy na mundurek^^ (jak miło jak nie trzeba rano myśleć w co się ubrać xD)
06:55 bento pod pachę + woda i idziemyyy~
07:00 ~ 07:05 jazda samochodem do przystanku autobusowego
07:10 odjazd autobusu szkolnego z przystanku w centru wsi^o^ i jako że był to pierwszy przystanek to można było sobie siąść gdzie się chciało~ yay
07:10~08:20 jazda autobusem... tak.... trochę daleko mieszkałam od szkoły~~  na szczęście mieszkałyśmy razem z koleżanką (dalej zwaną Tygrysem^^) w tej samej wsi... więc w autobusie miałyśmy czas na wymianę opowieści co ciekawego się u nas działo poprzedniego dnia xD a reszta Japonek sobie w najlepsze spała ~ keke i muszę przyznać, że nam też się to zaczęło udzielać..... chociaż ja nadal nie wiem jak one potrafią się obudzić IDEALNIE przed zatrzymaniem się autobusu przed szkołą... really o.o
08:20 ~ 08:40 dojście do szkoły + zmiana butów ~ przy wejściu do szkoły zawsze stał jeden nauczyciel i mówiłam wszystkim dzień dobry ;w; to było takie pozytywne^^
08:50 ~ 09:00 poranna audycja przez radiowęzeł + kilka minut z wychowawcą na sprawy organizacyjne
09:00 początek lekcji^_^ ogólnie lekcje trwają 50min, a potem jest 10min przerwy~ po 4 lekcjach jest przerwa na jedzonko~ w tym czasie część wcina swoje bento w klasie, a część idzie je wcinać na stołówkę z koleżankami z innych klas... albo idzie sobie kupić obiad na stołówce~ dań jest codziennie kilka do wyboru :3 raz jadłam tam kareraisu i było dobre *w* w szkole są też automaty z piciem i jeden z jedzeniem z jakimiś bułkami itd~ w ciągu dnia nawet dokładają tam jedzenie, więc zawsze jest świeże^^
po długiej przerwie są jeszcze 3 lekcje~
16:30 (nie pamiętam dokładnie jak potem już dzwonki szły... D:) koniec lekcji~ i znowu z 10min w wychowawcą~ co naprawdę jest wg mnie super pomysłem^^ taką jakby godzinę wychowawczą też mają... ale te kilka minut jest naprawdę fajne xD a pooooteeeeemmm.... uwaaagaaa... największa niespodzianka xD SPRZĄTANIE szkoły. Tak, dobrze myślicie. W szkole nie ma sprzątaczek i wszystko uczniowie sprzątają. Tak, nawet łazienkę. xD Na szczęście na każdym korytarzu jest jeden rocznik (mniej więcej z 7 klas po ponad 40 osób......), więc sprzątanie w sumie szybko idzie^^ i sprytne dziewczyny losują kto w danym tygodniu sprząta, więc część stoi obok i sobie gada :3 i tak, tak, ja też latałam z miotłą po klasie ;)
i mniej więcej o tej porze odjeżdżał autobus szkolny dla podstawówki.... można było ninjować, jak się koniecznie chciało jechać wcześniejszym do domu^^
17:00 zaczynają się bukatsu, czyli obowiązkowe szkolne kółka zainteresowań^^ zazwyczaj dane kółko ma zajęcia z 2 razy w tygodniu... a my codziennie starałyśmy się gdzieś indziej pójść:3 byłam na ceremonii parzenia herbaty (szkoła ma kilka pokoi całych w tatami....... OSOM), plastyce (omo jak Japoneczki ślicznie rysują ;w;), angielskim (.....który w sumie był po japońsku.....), cheerleaderkach (prześmiesznie było^^ dziewczyny nam pokazały kilka układów, a potem sobie siedziałyśmy i gadałyśmy xD), hip hopie (siedziałam i patrzyłam....a one w kółko jeden układ cisnęły... masakra..)....a jak nie miałyśmy ochoty na nic iść to siedziałyśmy w bibliotece^^ w której były komputery yay~ tylko były tak powolne, że myślałam, że zaraz coś mnie trafi.... uhhh. (mój wychowawca akurat uczył infy, więc miałam własne konto i radosny login 'Lola' <3)
18:00 autobus powrotny~~ i kolejna godzinka siedzenia xD tylko tym razem już spały pojedyncze jednostki ;) a my z Tygrysem miałyśmy zawsze mocno odpały... aż szkoda nawet o tym gadać xD (no proszę was - przez okna widziałyśmy facetów wracających ze szkoły <3333 i ich miny na widok nas w mundurkach w autobusie szkolnym - BEZCENNE)
19:15 znowu na wsi i samochodem do domku~
20:00 kolacjaaaaa <33 też były różne rzeczy.... od udonu po gyozę :3
a potem oglądanie tv~~ ^^ albo jakiejś dramy, albo cudownych japońskich programów rozrywkowych, których ponad połowa jest na temat jedzenia XD a czasami trafiło się akurat na Music Station <3 kyaaa~~ i w Japonii  nawet można oglądać reklamy, bo są mega fajne xD
21:30 Loli się same oczy zamykają, bo jest tak padnięta.....
21:40 okupacja łazienki xDD
22:00 SPAAAAAĆ~~~

Więc tak generalnie wyglądał dzień szkolny... ;)

I nie ma tu nic o nauczycielach... ale powiem wam tyle - byli naprawdę super :3 pani od chemii się mnie pytała o nazwy pierwiastków po polsku, pani od coś-ala-wosu tłumaczyłam od ilu lat można w Polsce wziąć ślub, pan od matmy był w szoku, że ogarniam japoński~  a najlepsi byli jak dla mnie native speakerze z Kanady/Nowej Zelandii^__^ i ten zawias jak zaczynają mówić do ciebie po angielsku, a ty chcesz im po japońsku odpowiedzieć </3 i muszę przyznać, że mają oni ciężką pracę... bo chociaż mają tam tygodniowo 4 angielskie z nauczycielami z Japonii (nie chce tu pisać negatywnych rzeczy na temat ich angielskiego.......... *wymowny wielokropek*) i godzinkę z native'ami.... to ich angielski jest..... cudny. >////<
A co do samych Japoneczek - przekochane istoty <3
i chociaż raz w życiu byłam dobra z wf'u^^ wymiatałam w siatce:D (a tak normalnie to zawsze jestem najgorsza... forever ofiara losu haha)

A co do ciekawostek szkolnych jeszcze... każda Japoneczka ma osobną ławkę z półeczką na dole, z tyłu klasy mają szafki, w każdej klasie jest keyboard, telewizor.... i zlew xD no i oczywiście mają miotły itd;p
Oczywiście dziewczyny śpią na lekcjach i nauczyciele nic sobie z tego nie robią... ah, czemu u nas tak nie jest ;w;
I one są mega uczciwe O_O miałam przyjemność być na jednym sprawdzianie ze znaczków... mój kochany wychowawca też mi dał dla jaj jeden (oczywiście nie ma czegoś takiego jak grupy~), a Jajko widząc moją minę dało mi książkę ze znaczkami i powiedziało mi na której stronie je znajdę xD no to ja sobie w najlepsze otworzyłam ją, położyłam przed sobą  i zaczęłam przepisywać 8D i uwierzcie mi - tam nikt nie ściąga O_O nikt się mi nawet w książkę nie popatrzył..... taak, dziwi mnie to ._.'
Jeszcze inną ciekawostką jest co wszystko było zakazane w tej szkole xD telefony, rozpuszczone włosy, makijaż, robienie sobie zdjęć purikura, gry na automatach do gier... i chodzenie do koleżanek na noc LOL zdecydowanie mnie to rozwaliło ^^" dobrze, że Japonki sobie za dużo z tego nie robiły C: (oprócz rzeczy związanych z wyglądem w szkole~~ )

I takie jedno zdjęcie - żeby nie było xD ~ Japoneczki zmierzające do domu po opuszczeniu autobusu szkolnego : )



* Jajko... to przezwisko jakie nadałam mojej Japoneczce... a wzięło się od jej imienia... xD i jakoś tak przywykło... ~~  (ofc ona biedna o tym nie wie... ale mam zamiar ją uświadomić xD)

więc generalnie to na tyle <3 jeszcze pojawi się wpis o tym co jeszcze robiliśmy oprócz siedzenia na lekcjach, o Tokyo part 2, o jedzeniu i o randomowych ciekawostkach (o których nie wspomniałam, gdzie indziej, a trzeba wspomnieć chociaż zdaniem~) ^_^

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz